Not talking makes it easier to keep secrets.
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

I'm too hot.

2 posters

Strona 9 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by milky Sob Sty 02, 2021 4:19 am

Opuścił wzrok i zatrzymał go na twoich zaciśniętych w pięści dłoniach. Podniósł delikatnie brew i posłał Ci lekceważące spojrzenie, w którym dostrzec mogłeś nutę pewnego zainteresowania.
- Dokładnie tak, jesteś bystry. - Zauważył bez uśmiechu. - I nawet potrafisz nad sobą panować. To ciekawostka. Myślałem, że jesteś w tym nowy. - Faktycznie, mimo kipiącej złości, nie zamieniłeś się w Wolverina i nie zyskałeś ostrych pazurków. Przez to mogłeś uświadomić sobie, że nie do końca wiedziałeś jak reaguje Twoje ciało.
- Mam nadzieję, że znaczysz dla niego nieco więcej, niż ten pajac. - Zerknął na blondyna i skinął na niego głową. Cokolwiek ten gest znaczył to sprawił, że przydupas zniknął za najbliższym drzewem.
- Odkąd w Beacon Hills pojawili się Venom, wszystkie istoty, łowcy i wtajemniczeni ludzie związani zostali paktem o nietykalności. - Usiadł na sąsiadujących z tablicą schodach i teraz (nareszcie) patrzył na ciebie z dołu. - Alfa nie mogli zaatakować innych stad, łowcy nie wyciągali broni na nadnaturalnych, a wtajemniczeni ludzie... - Uśmiechnął się. - Nie mam pojęcia dlaczego w ogóle ich to dotyczyło. W każdym razie Carter pozwolił sobie na zbyt wiele. - Rozsiadł się wygodnie, jakby kilka stopni było najwygodniejszą kanapą. - Ale nie mogłem dotknąć go palcem nawet, kiedy wszedł na mój teren. - Skrzywił się. - Gdybym to zrobił, jego psy zaczęłyby węszyć. - Zerknął na ciebie. - Tutaj nic nas nie ogranicza. Z resztą i tak wszyscy tu zdechniemy. Wolę pozałatwiać swoje sprawy przed śmiercią.
milky
milky
HOT że aż SPOT

Liczba postów : 180
Join date : 12/01/2019

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by Koy Pon Sty 04, 2021 8:51 pm

Trochę się rozjaśniło. Nie spodziewałem się, że wszyscy z półświatka trzymali broń w zawieszeniu i wstrzymali trwające batalie. To pokazywało, jakie piętno wywarł na całym mieście Venom. Mimo wszystko, nie zamierzałem się poddawać, jeśli cały czas miałem jakąś nadzieję.
- Skoro tak mówisz, to może wezmę z ciebie przykład - połechtałem jego ego, chociaż myślałem wręcz przeciwnie. Skoro był przekonany, że tutaj zdechnie, to nie musiał wcale nic robić. Zabijał tych ludzi, bo po prostu chciał. Psychol. - Pomóż mi znaleźć pozostałych zabójców i odzyskać siły, a wyłożę ci Cartera na tacy. Dziewczyny należały do mojego stada, a Carter uprzykrzał mi życie, odkąd się wszystkiego dowiedziałem. Niech się pierdoli - moja gra aktorska zawsze była na wysokim poziomie, dlatego nie miałem wątpliwości, że Hunter się nabierze. Oczywiście nie miałem z Carterem żadnej kosy, ale jeśli przedstawię mu to w takim świetle, to może będzie bardziej chętny, żeby mi pomóc. Priorytetem jest odzyskanie sił. A jeśli będę mógł przy tym pomścić dziewczyny, to się na to piszę.
Koy
Koy
Dupeczka Dowodząca

Liczba postów : 173
Join date : 12/01/2019

https://loseyourmind.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by milky Pon Sty 04, 2021 11:12 pm

Podniósł brew, kiedy usłyszał pierwsze zdanie Twojej odpowiedzi i im więcej mówiłeś, tym bardziej zainteresowany się wydawał. Zupełnie, jakbyś poruszył jakiś ciekawy temat na wykładzie. Bez przerwy czułeś na sobie jego przenikliwe spojrzenie, jakby z ruchu twojego ciała, tonu głosu i mimiki chciał wyciągnąć jeszcze więcej. Można było odnieść wrażenie, że naprawdę potrafi to zrobić. Dostrzec drżącą brew lub usłyszeć bicie twojego serca, kiedy wypowiadasz kłamstwo. Myślałeś o tym, czy nie zabiło zbyt szybko, kiedy deklarowałeś pomoc przy zabójstwie swojego przyjaciela?
A może i nad tym potrafiłeś zapanować?
W każdym razie zobaczyłeś po chwili jak konsternacja na twarzy Huntera zamienia się z swego rodzaju zadowolenie.
- Dobra decyzja. - Pochwalił cię i podniósł się z kamiennych schodów. Przeciągnął ciało, jakby się gdzieś szykował.
- Carter jest mój, resztę możesz wziąć. O ile będzie to jasne, możemy współpracować. - Spojrzał na Twoją ranę.
- Ale jak mówiłem, to nie zacznie się leczyć, póki nie dobijesz limitu. Możliwe, że zdechniesz, zanim ich znajdziemy. - Wzruszył ramionami. - Ale może da się to chociaż... - Ostatnie zdanie mówił do siebie, bo nawet go nie dokończył. Skinał na ciebie głową, jakby podjął już decyzję.
- Rusz się. - Oczywiście nie pomógł ci iść, a przynajmniej nie od razu. Każdy krok sprawiał ci ból i teraz, kiedy już adrenalina nie krążyła w twoich żyłach czułeś się jak po wyjściu z laboratorium. Problem w tym, że teraz rany faktycznie nie chciały się zasklepić, więc traciłeś nieustannie krew.
Nagle, kolejne pół metra pokonałeś z niewielkim ułatwieniem. Hunter zawrócił i wziął cię pod ramię tak, byś mógł oprzeć na nim znaczną część swojego ciała. Nie mówił nic, jakby uznał to za zbędne. Ostatecznie to dzięki niemu dostaliście się szybciej do... Drewnianego domku. W tej całej, skąpanej w krwi dziczy znalazło się miejsce dla całkiem uroczego domku.
Spoiler:
W środku znajdowało się pościelone granatową pościelą łóżko, lampka i dwie skrzynie skarbów. Do tego stoliczek i krzesło, które zajął Hunter po tym, jak odsunął się od ciebie gdzieś w okolicy łóżka. Upadłeś prosto na całkiem twardy materac.
- Nie przesadzali z wystrojem, ale całkiem przytulnie, prawda? - Pochwalił się.
- Wiedziałeś, że za punkty odebrać można takie przywileje? Venom zrobiło wszystko, by opłacało się zabijać.
milky
milky
HOT że aż SPOT

Liczba postów : 180
Join date : 12/01/2019

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by Koy Wto Sty 05, 2021 9:50 pm

- Nietykalność wydawała mi się już wystarczającym luksusem - odpowiedziałem, gdy wytłumaczył mi, jak działa Venom. Wolałem nie wiedzieć, ile zabił osób, żeby dostać tą chatę. Na pewno było to większa liczba od trzech.
- Mam nadzieję, że wyrobiłeś już normę na osobisty punkt medyczny, bo w przeciwnym razie zabrudzę ci nową pościel - ostrzegłem, pośpieszając go, żeby przeszedł do meritum swojej wypowiedzi i przedstawił mi powód, dla którego mnie tutaj przywlekł. Lepiej, żeby miał w którejś z tych skrzyń jakiś cudowny plasterek, bo inaczej tutaj zemrę. Swoją drogą, całkiem przytulne miejsce, jak na ostatnie, co miałbym zobaczyć. Dobra, cofam, zobaczyłem w kadrze Huntera...
Koy
Koy
Dupeczka Dowodząca

Liczba postów : 173
Join date : 12/01/2019

https://loseyourmind.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by milky Sro Sty 06, 2021 6:22 pm

- Pierwotne stada bardziej cenią sobie swój teren, niż nietykalność. - Odparł spokojnie Hunter. - Z resztą nasz żałosny sojusz nie przyniósł skutków, bo i tak wszyscy wylądowaliśmy tutaj. Nikt nie powstrzyma Venom. - Czułeś, że ten fakt wyraźnie go irytuje.
- Nie potrzebuję punktu medycznego. Sam się regeneruje. - Zauważył z uśmiechem i rozsiadł się na krześle niedaleko łóżka.
- I zadbałem, by żadnego z moich ludzi nie dorwały zombie. - Wzruszył ramionami. - Musisz cierpliwie poczekać. Medykamenty dostaliśmy w zestawie, ale nie sprawdzałem, czy do czegoś się nadają. Niedługo Clarie wróci z polowania to się tobą zajmie. Postaraj się do tego czasu pozostać przytomny, bo może mieć kilka pytań.
Niestety z każdą chwilą czułeś się gorzej. Leżałeś na łóżku i walczyłeś ostatkiem sił, by nie odpłynąć. Hunter był na tyle miły (o dziwo), że wyciągnął do ciebie szklankę wody i jeśli chciałbyś skorzystać z jego gościnności, pomógł ci również podnieść się do pozycji siedzącej.
- W następnej dostawie musze zamówić nową pościel. - Faktycznie. Ta, pod którą leżałeś oczywiście przybrała inny odcień, ale gospodarz nie wydawał się być tym szczególnie przejęty.
Więcej emocji usłyszałeś, kiedy odpływałeś. Poczułeś jeszcze jak mało delikatnie klepnął cię w policzek:
- Hej! Nie odpływaj. Wytrzymaj jeszcze trochę.
Niestety to było ponad Twoje siły. Zamknąłeś oczy, a przez chwilę docierały do ciebie głosy. Jeden damski, drugi męski. Nie wiedziałeś o czym rozmawiali.

Obudziłeś się, kiedy jedynym źródłem światła w domku był rząd ustawionych świeczek. Nie miałeś na sobie koszulki, a czyste ciało pokryte było w większości bandażami. Rozejrzałeś się pobieżnie po domu, w którym ostatnio zasnąłeś. Obok ciebie stała miska z wodą i sądząc po jej kolorze, została użyta do wstępnego przemycia ran. Kolejną fazą było chyba polanie ich stuprocentowym spirytusuem, bo właśnie ten ostry zapach dotarł do twojego nosa, kiedy się ocknąłeś.
Zakasłałeś, albo bardziej zakrztusiłeś się, a przez gwałtowny ruch przez twoje ciało przeszedł gwałtowny ból.
- Nie ruszaj się. Jesteś zainfekowany. Rozprowadzasz truciznę. - Znałeś ten głos i jeśli nie mogłeś go przypisać do właścicielki od razu, dla ułatwienia wyłoniła się ona z rogu pokoju. Ubrana jak wy wszyscy - w ubrania drugiej świeżości, z widocznymi śladami użytkowania. Włosy spięte miała w wysoki kucyk i prawie jej nie poznałeś.
Clarie, twoja koleżanka ze szkoły.
milky
milky
HOT że aż SPOT

Liczba postów : 180
Join date : 12/01/2019

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by Koy Wto Sty 19, 2021 7:54 pm

O, super. Ktoś był na tyle miły, że mnie opatrzył, gdy byłem nieprzytomny. Na pewno nie był to Carter, więc musiał to być któryś z jego pachołków. Oczywiście długo nie musiałem czekać, aby poznać tę konkretną osobę.
- Claire? - zapytałem zdziwiony. No jej to się tutaj nie spodziewałem. Zaczynałem jednak dostrzegać pewną zależność. - Ex dziewczyna, ex przyjaciel, chyba rozumiem, dlaczego trzymasz z Hunterem - powiedziałem na głos to, co aktualnie myślałem. Pewnie jest przychylna pozbyciu się Cartera przez jej alfę.
- Chociaż przyznam, że nie spodziewałem się ciebie na wyspie. Ani w tym kręgu dziwadeł - wiadome, że ludzie też tutaj byli, aczkolwiek Hunter na pewno nie trzymał przy sobie najsłabszych jednostek. Claire musiała być kimś więcej.
- Skoro nie mogę się ruszać, to jak mogę kogokolwiek zabić? - wróciłem na bardziej palące tematy do rozmowy, które dotyczyły bezpośrednio mojej osoby. Bolało, jak cholera, a w takim stanie na pewno nikogo nie dogonię, nie mówiąc już o jakimś zabijaniu.
Koy
Koy
Dupeczka Dowodząca

Liczba postów : 173
Join date : 12/01/2019

https://loseyourmind.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by milky Nie Mar 14, 2021 5:05 am

Dziewczyna skrzyżowała ręce na piersi i patrzyła na Ciebie wyraźnie niezadowolona. Z resztą, rzadko bywało odwrotnie. NIe pamiętałeś, kiedy ostatnio widziałeś ją uśmiechniętą.
- Z nas wszystkich ty jesteś największym dziwadłem. - Skrzywiła się. - Już dawno powinieneś zdechnąć ze swoimi ranami. - Brzmiała, jakby miała pretensje, że jeszcze tego nie zrobiłeś. - Zupełnie nie rozumiem dlaczego Hunter po prostu nie przywiąże cię gdzieś do drzewa, żeby zwabić Cartera. Śmierdzisz krwią w obrębie dziesięciu kilometrów. - Westchnęła, choć można było mieć wątpliwości, czy zostawiłaby cię na pastwę losu, gdyby nikt nie poprosił jej o opatrzenie Twoich ran. Być może tylko zgrywała zimną sukę.
- Cóż... Tym również się zajęliśmy. Widziałam twój znacznik, zabiłeś już dwóch. Prawdę mówiąc, nie spodziewałam się tego po tobie. Myślałam, że muchy nie skrzywdzisz. - Musiała porządnie sprawdzić Twoje ciało przy opatrywaniu ran, skoro znalazła numer. W każdym razie skierowała się w stronę stronę drzwi. Każde uderzenie jej obcasów wierciło ci dziurę w głowie. Być może była to kwestia utraty dużej ilości krwi lub krążącej w żyłach trucizny, ale głośne dźwięki były nieprzyjemne i odczuwalne kilkadziesiąt razy skuteczniej.
Claire otworzyła drzwi i na chwilę za nimi zniknęła. Słyszałeś jak coś nagle zaczyna się szamotać, jakby wybudzone ze snu. Towarzyszyło temu stłumione mruczenie osoby, która ma zakneblowane usta. Nie musiałeś tego zgadywać, bo Clarie już do Ciebie wróciła. Trzymała za ubranie związanego ciasno delikwenta z zasłoniętymi ustami i związanymi oczami.
- Tu masz trzeciego. - Rzuciła przerażonego chłopaka na ziemię. Silnie śmierdział metalicznym zapachem krwi, więc musiał być ranny. Wystarczyło precyzyjnie użyć pazurów. - Nie tylko przeżyjesz, ale zapewnisz sobie immunitet. No dalej. - Zachęciła cię.
milky
milky
HOT że aż SPOT

Liczba postów : 180
Join date : 12/01/2019

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by Koy Wto Mar 30, 2021 11:43 pm

- Uznam to jako komplement - skwitowałem, gdy obdarzyła mnie mianem największego z dziwadeł. Uroczo. Sam nie wiedziałem, jak to możliwe, że nadal dyszę, ale nie miałem nic przeciwko mojemu zmienionemu układowi odpornościowemu. Oby walczył z tą zarazą jak najdłużej...
Informacja o moim znaczniku mnie zaniepokoiła. Jak to dwóch...? Przecież nie zabiłem na tej wyspie nikogo! Chyba, że... co. To niemożliwe. Liczy się każdy trup, którego doprowadziliśmy do stanu śmierci w całym naszym życiu? W takim razie to by się zgadzało...
Gdy przyprowadziła jakiegoś związanego chłopaka, zrobiło mi się niedobrze. Wiem, czego ode mnie oczekiwała, ale nie byłem pewien, czy jestem w stanie to zrobić. Pewnie według Scotta znalazłoby się jakieś inne rozwiązanie, ale byliśmy w potrzasku i nie widziałem lepszych alternatyw, a czas nam się nieubłaganie kończył. Z każdym kolejnym dniem ludzi na wyspie ubywało, a ja nie mogłem w takim stanie nic zrobić. Oczywiście, że w tym wypadku cel nie będzie uświęcał środków, ale jeśli chcę uratować moich znajomych, Charlotte i Melody, które gdzieś (mam nadzieję) są nadal na tej wyspie... Muszę to zrobić.
- Zrobię to szybko - szepnąłem do chłopaka, gdy położyłem już na jego gardle dłoń usłaną czarnymi pazurami. Ręka mi drżała, ale wziąłem kilka głębszych wdechów i bez zbędnego przedłużania dla tego biednego chłopaka, zacisnąłem dłoń, zatapiając w pazury w jego krtani, pociągnąłem zdecydowanym ruchem w bok.
Koy
Koy
Dupeczka Dowodząca

Liczba postów : 173
Join date : 12/01/2019

https://loseyourmind.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by milky Pią Cze 18, 2021 11:37 pm

Zwlekłeś się do przerażonego, leżącego na podłodze mężyczny. Pod wpływem Twojej obecności zaczął się wić, podejmować próbę ucieczki w towrzystwie stłumionych kneblem krzyków, ale mocno związany i ranny miał bardziej ograniczony zasób ruchów, niż ty. Potem nastąpiło coś, czego Claire się nie spodziewała. Ze skrzyżowanymi na piersi rękami z podniesionymi brwiami obserowała krótki, acz precyzyjny ruch. Jego efektem było coś, czego nie zapomnisz do końca życia plus rosnąca plama krwi na podłodze. Właśnie świadomie pozbawiłeś kogoś życia i kara spotkała cię od razu. Poczułeś przeszywający ból, gwałtownie rozchodzący się po całym ciele. Krótki, ale na tyle intensywny, że miałeś wrazenie, jakby wciąż z tobą był. Kolejny oddech należał jednak do tych, które przynosiły ulgę. Twoje rany zaczęły się powoli regenerować tak, jak to miały w zwyczaju. Jeśli podniosłeś koszulkę na własne oczy dostrzegłeś, jak ślad po pazurach bestii zwyczajnie znikał, pozostawiając po sobie niestety wyraźne blizny.
- Nie znikną. - Odpowiedziała na jeszcze nie zadane pytanie. - Powinny się zregenerować, ale już odkryliśmy, że to pewien rodzaj oznaczenia. Możesz być z siebie dumny, zabiłeś na wyspie trzech ludzi. - Nachyliła się nad tobą i z tą samą, obojętną miną wyciągnęła rękę w twoją stronę, by pomóc ci się podnieść na równe nogi. - Lub nieludzi. Ciężko stwierdzić. - Wzruszyła ramionami. - Hunter będzie w szoku. Wiszę mu sto dolarów, kiedy to wszystko się skończy... - Odwróciła wzrok. Wyraźnie, na którą chwilę straciła pieczołowicie zbieraną pewność siebie dodając:
- O ile się skończy.
Nie byłeś w pełni sił, ale teraz mogłeś się przynajmniej ruszać. Od ciebie zależał kolejny krok. Mogłeś zostać z Hunterem, podjąć próbę ucieczki lub nawet pójść za ciosem i zabić wszysktich z obozu, który zebrał.
milky
milky
HOT że aż SPOT

Liczba postów : 180
Join date : 12/01/2019

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by Koy Sro Lip 28, 2021 8:05 pm

To, co zrobiłem było straszne i żaden powód mnie nie usprawiedliwi, ale prawda była taka, że w tym momencie miałem do wyboru to, albo śmierć. Instynkt samozachowawczy zawsze weźmie nad człowiekiem górę. O ile w ogóle mogłem się tak nazwać...
Musiałem przy niej nadal udawać, więc mimo mojej szczerej niechęci do jej osoby, przyjąłem jej pomoc w postaci wyciągniętej ręki i stanąłem na równe nogi. Skoro była tak zdezorientowana, może i bym sobie z nią teraz poradził, ale co później? Musiałem myśleć nieco w szerszej perspektywie. Na razie nie będę się wychylał, odzyskam siły i kiedy znajdziemy Cartera, z jego pomocą zacznę działać. Sam raczej nie pokonam całej armii Huntera. Z moim doświadczeniem? Nie było szans.
- Nie pierdol, nie ma się czym w ogóle martwić. W końcu jesteś w wygranej drużynie, prawda? - skomentowałem, oglądając jeszcze na szybko moje rany, które goiły się w ekspresowym tempie. Nadal nie mogłem do tego przywyknąć. - Lepiej znajdźmy Huntera. Szkoda tracić czas - zaproponowałem, zbierając się powoli do wyjścia. Po drodze odzyskam siły. Plan wydawał się dobry, ale Hunter na pewno nie był głupi. Jeśli będę zwlekał, to mnie rozgryzie.
Koy
Koy
Dupeczka Dowodząca

Liczba postów : 173
Join date : 12/01/2019

https://loseyourmind.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by milky Wto Gru 28, 2021 10:59 pm

Wiele mogłeś wyczytać ze spojrzenia, które posłała Ci w odpowiedzi na pytanie. Nie czuła się wygrana. Była zmartwiona i prawdopodobnie walczyła z myślami, czy w ogóle dożyją kolejnego dnia, a mimo to odpowiedziała:
- Jasne. Oczywiście, że tak.
Prawda była taka, że wszyscy znaleźliście się w potrzasku i nic nie zapowiadało nadejścia lepszych czasów.
Chwilę temu zdecydowałeś się pobrudzić swoje dłonie krwią, by przeżyć.
Nie był to jednak pierwszy raz, prawda?
- Uspokój się. - Przekręciła oczami w typowy dla siebie sposób słysząc, że chcesz opuścić dom. - Twoje rany dopiero zaczęły się regenerować. Minie trochę czasu, zanim odzyskasz siły. Mam przypomnieć, że ledwo przeżyłeś? - Zapytała, choć ciężko to było rozważać jako troskę. Wydawała się być nagle zirytowana twoimi decyzjami. Nie powstrzymała cię jednak, kiedy sam dotarłeś do drzwi i pociągnąłeś za klamkę. Ba, nawet sama wstała z miejsca, by do ciebie dołączyć.
Kiedy uchyliłeś drzwi, do twoich nozdrzy dotarł smród rozkładającego się ciała. Wszystko, co zostało do tej pory w żołądku zrobiło fikołka i mimowolnie cię zemdliło. Od razu jednak zlokalizowałeś źródło zapachu i zwróciłeś ku niemu wzrok. W oddali dostrzegłeś stworzenie, które cię zaatakowało. Jedno oko, które ostało się na czaszcze groźnia na ciebie patrzyło, ale potwór nie ruszył się z miejsca.
- Nie zaatakuje cię. - Powiedziała Clarie, a na potwierdzenie tych słów stworzenie odwróciło się powoli i ledwo stawiając krok za krokiem, oddalało się od waszego obozu.
- Hunter nazwał to selekcją. Rzucają się na osoby, które nie mają na koncie trzech zabitych. Dodatkowo nie da się ich wyczuć bez tego osiągnięcia. - Od początku miała skrzywioną minę. - Nawet jeśli tak strasznie śmierdzą. - Minęła cię w drzwiach, by wyjść przed domek.
- No i nie da się ich zabić. W końcu już są martwe. - Wyjaśniła, dzięki czemu mogłeś sobie uświadomić kilka rzeczy.
* znałeś powód, przez który dopiero teraz zacząłeś czuć wendigo,
* za zabijanie ludzi mogłeś liczyć na profity,
* spędziłeś w śnie przynajmniej jeden dzień - aktualnie trwał poranek,
* dziewczyny, które zostawiłeś w poprzednim obozie… Mogą już być już martwe.
- Naprawdę chcesz z nami zostać? - Zapytała ngale. - Myślałam, że się spłaczesz i uciekniesz. - Uświadomiła cię jak wiele ma w twoją osobę wiary.
- Clar, nie wszyscy reagują jak ty. - Odezwał się głos nad wami. Jeśli za nim podążyłeś, zobaczyłeś siedzącego na dachu blondyna.
- Hunter jest na polowaniu. - Skinął głową w kierunku, z którego pewnie będzie wracał.
- Nie znajdziesz go teraz. - Zdradził tym samym, że podsłuchiwał was od początku.
- I mógłbyś się chociaż przebrać. Jebiesz krwią na kilometr i o ile o psy nie musisz się martwić… - Zeskoczył zgrabnie z dachu. - Jest wielu innych, którzy chętnie opisaliby cię do swojej listy zabitych.
milky
milky
HOT że aż SPOT

Liczba postów : 180
Join date : 12/01/2019

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by Koy Wto Gru 28, 2021 11:28 pm

Widok i smród wendigo wcale mnie nie cieszył, ale przynajmniej się na mnie nie rzucił. W głębi ducha ucieszyłem się jednak, że nie rzuciłem się na Claire zbyt pochopnie. Jak się okazało, Hunter nie zostawił nas bez obstawy. Gdybym spróbował wykorzystać okazję i pozbyć się dziewczyny, najprawdopodobniej blondyn pokrzyżowałby moje plany i zostałbym spalony. Ta sytuacja uświadomiła mi jeszcze dobitniej, że nie znam swoich możliwości i nie potrafię kontrolować swoich nowych umiejętności. Gdybym wiedział, co robić, wyczułbym obecność blondyna bez wychodzenia z domku.
- Jeśli będę dłużej słuchał twoich jęków, to chyba zacznę żałować, że się nie wykrwawiłem - skwitowałem, spoglądając w górę, aby przyjrzeć się przydupasowi Huntera.
- Powinniście przestać mnie lekceważyć, serio - odpowiedziałem kpiąco, gdy powiedział, że nie dam rady znaleźć teraz ich szefa. Przecież nie wiedzieli, na co mnie stać. Co prawda sam nie byłem tego do końca znajomy, ale oni nie musieli o tym wiedzieć. Pewność siebie to już połowa sukcesu!
- Ach, tak? Niech ustawią się w kolejce i próbują - sarkazm był jedną z moich najlepszych obron. Poza tym, wokół było pełno tych śmierdzieli, a ja miałem u swojego boku dwa pieski Huntera, które nie pozwolą mnie zabić. W końcu nie trzyma mnie bez powodu.
- Mówisz o tym? I o tym? - zapytałem głupkowato, najpierw ściągając z siebie mokre od krwi strzępy szmaty, która kiedyś była moją koszulką, a następnie dosyć zmysłowo opuściłem spodnie w dół, również się ich pozbywając. Śmiało, mogą patrzeć, ale tylko chwilę, bo wracam do środka, żeby znaleźć jakieś nowe ciuchy. W tych skrzyniach na pewno musi być jakaś odzież na zmianę.
Koy
Koy
Dupeczka Dowodząca

Liczba postów : 173
Join date : 12/01/2019

https://loseyourmind.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by milky Czw Sty 13, 2022 12:05 am

- Możemy to jeszcze nadrobić, jeśli bardzo ci zależy. - Powiedział wyraźnie zniesmaczony słysząc, że wolałbyś się wykrwawić. Zeskoczył z dachu i gładko wylądował obok ciebie.
- Cwaniak. Wiesz, że Hunter chce cię żywego. - Powiedział na głos to, co chodziło ci po głowie. Zmrużył lekko oczy, kiedy na ciebie patrzył, ale jego mina całkowicie zmieniła się, kiedy zdecydowałeś się spełnić życzenie tu i teraz. Podniósł na chwilę brwi i zaskoczony patrzył jak na ziemię lądują strzępki ubrań. Było to o tyle dobre wyjście, że podczas dnia temperatura spokojnie sięgała tu trzydziestu stopni i było po prostu gorąco. Od razu poczułeś ulgę.
- Ale... - Skierowałeś wzrok na dziewczynę, która nagle straciła zdolność funkcjonowania. Kiedy blondyn przeżył pierwszy szok, przyjął twój gest bez komentarza. Clarie natomiast oblała się rumieńcem uzewnętrzniając swoje zawstydzenie, czego mogłeś się po jej zimnym zastawieniu nie spodziewać. Nie spuściła z ciebie wzroku, kiedy półnagi schowałeś się w drewnianym domku.
- Weź się w garść... - Rzucił blondyn i zajął się Twoimi ubraniami (zabrał je sprzed domku i zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach). Clarie nie weszła za tobą, ale wcale nie musiała - w nogach posłania, na którym leżałeś były przygotowane dla ciebie ubrania w postaci czarnej bluzy z kapturem, dresowych spodni i koszulki w odcieniu niejaśniejszym (jak chcesz to znajdź outfit ciemny na pintereście!).
- Jayden? Już? - Usłyszałeś zza drzwi, kiedy ledwo dotknąłeś materiału. Czułeś, że za chwilę wejdzie bez pozwolenia.
W międzyczasie twój wzrok padł na podłogę, gdzie po ciele zostały plamy krwi.
Nie mogłeś odpędzić się od myśli, że świadomie kogoś zamordowałeś, by przeżyć samemu.
milky
milky
HOT że aż SPOT

Liczba postów : 180
Join date : 12/01/2019

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by Koy Sob Sty 15, 2022 3:03 pm

Uważnie obserwowałem reakcje moich nowych "znajomych". Po co? Możliwe, że będę to mógł później jakoś wykorzystać. Claire wydawała się być speszona i kto wie, być może nawet się jej podobałem? Zobaczymy, jak to się rozwinie.
Spojrzałem na ubrania, które prawdopodobnie były naszykowane dla mnie (https://pin.it/6ciZHoB). Numerek, jak uroczo. Jeśli ktoś już mnie zabije, to nawet nie będzie musiał znać mojego imienia.
- Za striptiz liczę sobie ekstra, wystarczająco się już napatrzyłaś - odparłem, gdy dziewczyna wydawała się mnie poganiać. Może chciała wejść do środka? No, niech sobie nie pozwala na za dużo.
- Gdzie poszedł twój kolega? Jak on w ogóle ma na imię? Prawdziwy z niego... przyjemniaczek - rzuciłem przez drzwi, wciągając na siebie spodnie dresowe. Mój wzrok wylądował na kałuży krwi, która na chwilę odcięła mnie od rzeczywistości.
- Weź się w garść, wyrzuty sumienia nikogo nie uratują - zbeształem samego siebie, na tyle cicho, że nikt nie miał prawa tego usłyszeć.
Koy
Koy
Dupeczka Dowodząca

Liczba postów : 173
Join date : 12/01/2019

https://loseyourmind.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by milky Sob Sty 15, 2022 11:33 pm

Przypadł ci w udziale całkiem wygodny strój. Najważniejszą jego cechą, poza wspaniałomyślnym oznaczeniu użytkownika numerem był fakt, że nie kleił się od krwi. Czułeś, że rany się goją, ale nie był to proces, z jakim byłeś zapoznany. Zwykle ciało łatało się na twoich oczach, ale teraz potrzebowało na to więcej czasu. Wciąż czułeś ból, kiedy gwałtownie odwracałeś głowę w innym kierunku i momentami ciężej ci się oddychało.
- Max. - Rzuciła krótko na twoje pytanie. - Nie wiem. Pewnie pozbyć się ubrań. Jeszcze kogoś tu zwabią. - Oświeciła cię w sprawie tego, gdzie poszedł.

Chwilę twoich przemyśleń nad plamą krwi przerwał huk. Ktoś lub coś uderzyło o drzwi wyjściowe waszego tymczasowego schronienia, a temu z kolei dźwiękowi towarzyszył zduszony głos Clarie. Jakieś pół sekundy później dotarła do ciebie myśl, że nie jest już za drewnianą ścianą budynku sama.
Co więcej, nie był to twój nowy blond kolega.
Wyczułeś zapach kogoś, kogo nie znałeś.
- WYCHODŹ! Wiem, że tam jesteś! - Usłyszałeś męski głos, ale mogłeś przyjąć, że to tylko jego założenia. Pokażesz się, czy zdecydujesz wymknąć innym wyjściem, niż frontowe?
milky
milky
HOT że aż SPOT

Liczba postów : 180
Join date : 12/01/2019

Powrót do góry Go down

I'm too hot.  - Page 9 Empty Re: I'm too hot.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 9 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach